Co robią Polscy obywatele na służbowych świętach integracyjnych?
Naturalnie integrują się, a jakże. Piją alkohol i, delikatnie rzecz ujmując, rozluźniają obyczaje. Obie czynności są nieprzeciętnie otwarcie ładne i pomysłowy zatrudniający ma obowiązek się naprawdę pozastanawiać by stworzyć konkurencyjną dla nich alternatywę.
Może zatem przejażdżka konna, konie?
Po kilku godzinkach w siodle Twoi pracownicy będą mieli tak obolałe miejsca gdzie, jak powiada pisarz plecy nazwę swą szlachetną tracą, że najprawdopodobniej stracą ochotę do wszelkich czynów nierządnych.
No chyba, że nazbyt entuzjastycznie zaczną znieczulać się alkoholem oraz wpadną na pomysł aby wykorzystać akcesoria jeździeckie do przeznaczeń ciut wtórych aniżeli takie, do jakich pierwotnie zostały one zaprojektowane. Cóż, jak powiadają wszystko jest rzeczą smaku. Oraz wyobraźni. No, ależ zostawmy wesołe imprezy integracyjne.
Wczasy w siodle dla calusieńkiej rodziny to atrakcyjny rozwiązanie na wypoczynek, dorosłym dopomogą zrzucić jeszcze parę zbytecznych kilo oraz nabrać kondycji a dzieci będą szczerze zachwycone. Jeżeli zaś przedkładamy do wypoczynku zimową aurę stadnina również będzie jak znalazł. Zima to czas na kuligi, mnóstwo śmiechu, śnieżki oraz gorącą herbatę na rozgrzewkę o ile już konie będę napojone oraz suche odpoczywały w stajni.